U mnie jest już całkiem spokojnie. Może w końcu zrozumiał. Chcę się czuć bezpieczna, chcę wiedzieć, że ktoś ma nade mną kontrolę. Odprowadzanie Laury do domu naprawdę pomaga, długie rozmowy o nas samych. Wcześniej nie miałam na to ochoty...
Muszę przeczytać "A... B... C..." i "Dobra Pani" więc idę :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz